SKŁADOWE KOSMETYKÓW – CO FRYZJER WIEDZIEĆ POWINIEN? PARABENY I SLS/SLESY

Parabeny to inaczej konserwanty. Ich funkcją jest wydłużenie daty ważności kosmetyku, bez wpływu na działanie czy konsystencję produktu. Parabeny nie uczulają i trudno określić ich negatywny wpływ na skórę. Producenci kosmetyków zapewniają więc, że nie mają one żadnego negatywnego wpływu na organizm człowieka. Mimo tego wiele osób wybiera kosmetyki bez lub z minimalną ilością parabenów w składzie.
Kosmetyki naturalne zyskały w ostatnim czasie na popularności i wielu klientów docenia salony, stosujące takie właśnie preparaty.
Czym więc można zastąpić parabeny w składach?
- witamina C,
- witamina D,
- olejki eteryczne,
- olejek kokosowy.
To tylko niektóre przykłady komponentów zastępujących parabeny w składach kosmetyków.
Warto podkreślić, że producenci kosmetyków fryzjerskich nie są w stanie całkowicie wykluczyć parabenów ze składów swoich produktów (jak ma to miejsce w kosmetykach pielęgnacyjnych do twarzy), ponieważ wówczas kosmetyki byłyby zdatne do użycia tylko przez kilka dni lub nawet kilka godzin.
Pod jaką nazwą w składzie znajdziemy parabeny?
- Methyl-paraben,
- ethyl-paraben,
- propyl-paraben,
- butyl-paraben,
- benzyl-paraben,
- isopropyl-paraben.
(Przypominam, że im wyżej w składzie znajduje się któryś z tych składników, tym więcej produkt go zawiera).
Reasumując: nie musimy obawiać się parabenów w składach kosmetyków, ale gdy mamy taką możliwość – warto zredukować ich ilość szczególnie w specyfikach, które mają największy lub długotrwały kontakt ze skórą (np. szampony).
SLS/SLES
SLS i SLES to składniki, o których słyszymy w ostatnim czasie bardzo dużo. Wiedzą o nich sporo również nasze klientki, dlatego warto przyjrzeć im się bliżej.
- SLS (Sodium Lauryl Sulfate) to agresywny DETERGENT (spieniacz).
- SLES (Sodium Laureth Sulfate) to pochodna ropy naftowej (silny spieniacz, ale nieco łagodniejszy od SLS).
Oba składniki dodane do szamponów mają działanie silnie spieniające co powoduje, że nasi klienci sięgają po nie częściej, ponieważ postrzegają je jako bardziej wydajne i lepiej myjące. Większa ilość piany nie powoduje jednak lepszego oczyszczenia, a jedynie większe wysuszenie. Jakie jest więc ich faktyczne działanie?
SLSy i SLESy:
- Działają drażniąco na skórę głowy i włosy. Mogą powodować egzemę i świąd.
- Wysuszają włosy i potęgują problemy skórne osób, które borykają się z łupieżem czy łojotokiem.
- Są stosowane przez producentów, ponieważ w oczach klienta przedstawiają produkt jako bardzo wydajny.
- Zawarte są w szamponach, detergentach piorących, płynach no mycia naczyń – we wszystkim, co silnie oczyszcza.
Według oficjalnych danych SLS/SLES nie są komponentami szkodliwymi dla zdrowia i są dopuszczane do produkcji kosmetyków, choć zdania lekarzy co do ich wpływu na nasz organizm są podzielone. Wskazuje się jednak, że SLSy i SLESy są bezpieczne, o ile stanowią mniej niż 1% składu kosmetyku, gdy nie zalegają na skórze długo i gdy dobrze je spłukujemy. Trzeba jednak podkreślić, że codziennie używamy wielu produktów zawierających te komponenty. Znajdziemy je w kremach, szamponach, płynach do mycia naczyń, czy detergenty do sprzątania.
Duża część klientek świadomie odrzuca szampony z SLS/SLES i tu ważną rolę odgrywamy my – fryzjerzy. Naszą rolą jest uświadamianie, edukowanie naszych klientów i pokazanie im, że istnieją lepsze i mniej agresywne produkty przeznaczone do pielęgnacji skóry głowy. Zarówno w salonie, jaki i do domowej pielęgnacji, wybierajmy produkty pozbawione SLS/SLES.
Tekst: Joanna Jędrzejczak
Źródło: https://www.kurierfryzjerski.pl/porady-eksperta/6437/skladowe-kosmetykow-co-fryzjer-wiedziec-powinien/